[Float-Menu id="1"]

Głód alkoholowy – czym jest, jak się objawia, czy kiedyś mija?

Mówiąc o alkoholizmie nie można pominąć czynnika, który jest w tej chorobie najpoważniejszą przeszkodą na drodze do wyzdrowienia – chodzi o głód alkoholowy, czyli niepohamowaną chęć sięgnięcia po procenty. Czym jest taki głód, w jaki sposób się objawia i czy zawsze alkoholik będzie go odczuwać?

Co to jest głód alkoholowy?

Chcąc możliwie najprościej opisać głód alkoholowy, należałoby przyrównać go do pragnienia odczuwanego podczas upalnego dnia, czy też głodu, gdy w pośpiechu wyszło się z domu bez zjedzenia śniadania. Osoba uzależniona od alkoholu po prostu go odczuwa – niejako „naturalnie” pragnie się jak najszybciej napić – jest to jednak uczucie niezwykle silne, boleśnie dotykające i psychikę, i ciało osoby uzależnionej.

Wywołanie głodu alkoholowego może przy tym niezwykle proste, wręcz losowe. Wystarczy stresująca sytuacja, stres, ale też pozytywne uczucia – radość, satysfakcja z osiągnięć zawodowych czy spotkanie z kimś miłym, by odezwał się głód alkoholowy, będący silną potrzebą przyjęcia nawet niewielkiej dawki. Chory zaczyna obsesyjnie myśleć o alkoholu i dąży do możliwie jak najszybszego napicia się.

głód alkoholowy

Głód alkoholowy – objawy

Objawy głodu alkoholowego są specyficzne, ale zazwyczaj bardzo podobne u każdego alkoholika. Można podzielić je do tego na dwa obszary – psychiczny i fizyczny.

W obszarze fizycznym, w przypadku głodu alkoholowego, występować mogą:

  • bóle w różnych rejonach ciała – może to być zarówno bolesny ścisk żołądka (jak przy głodzie żywieniowym), jak i ból głowy czy, na przykład, bóle stawów (przypominające odczucia towarzyszące grypie),
  • nadmierna potliwość ciała,
  • drgawki i drżenie mięśni,
  • ospałość lub, odwrotnie, nadmierne pobudzenie,
  • zawroty głowy.

Może zdarzyć się również i tak, że w wyniku głodu alkoholowego chory poczuje silne mdłości, które mogą doprowadzić do wymiotów.

W sferze psychicznej można natomiast mówić o takich objawach głodu alkoholowego, jak: złość przeradzająca się w gniew, wstyd, poczucie bezradności i wykluczenia (związanego z brakiem zrozumienia ze strony otoczenia).

Jak widać, objawy związane z głodem alkoholowym mogą być wyjątkowo nieprzyjemne i męczące, a jedynie przyjęcie alkoholu wydaje się być najlepszym remedium na zagłuszenie tych odczuć (chociaż, oczywiście, jest to najgorsze rozwiązanie z możliwych).

Jak zwalczyć głód alkoholowy w fazie walki z uzależnieniem?

Zwalczenie głodu alkoholowego może być dla osoby uzależnionej niezwykle trudne, zwłaszcza w początkowej fazie walki z nałogiem. Istotnym działaniem jest, w miarę możliwości, unikanie tak zwanych wyzwalaczy.

Wyzwalacze można podzielić na zewnętrzne i wewnętrzne. Te pierwsze związane są z różnymi sytuacjami, które mogą wywoływać głód alkoholowy. Dla niektórych chorych może to być zapach alkoholu czy nawet syk towarzyszący otwieraniu puszki z piwem. Wyzwalaczem zewnętrznym może być spotkanie ze znajomymi, na przykład na imprezie plenerowej, gdzie rodzi się wspomnienie wspólnego spożywania alkoholu.

W przypadku wewnętrznych wyzwalaczy mowa o wcześniej wspomnianych emocjach – triumfu, radości czy smutku i żalu, które chory pragnie „uczcić” alkoholem. Innym słowy – wszystkie sytuacje czy odczucia, którymi wcześniej towarzyszyło spożywanie alkoholu, mogą stać się wyzwalaczami głodu alkoholowego.

Warto zaznaczyć, że głód alkoholowy stanowi tym samym dla osoby chorej jeden z poważniejszych czynników utrudniających terapię alkoholizmu. W jej trakcie istotne jest znalezienie własnych sposobów na to, by zagłuszyć głód, który może pojawić się nawet po wielu latach abstynencji. Unikanie wyzwalaczy, korzystanie ze wsparcia terapeutycznego i oparcie w bliskich osobach to przykładowe formy radzenia sobie z tym problemem.

Na niektórych może zadziałać także „bariera” psychologiczna – związana chociażby z obawą o złe samopoczucie po przyjęciu alkoholu. Tutaj wspomnieć można o farmakoterapii w postaci takiej, jak wszycie Esperalu. Świadomość jego działania na organizm może skutecznie pomóc w walce z głodem alkoholowym. Samą „wszywkę” trzeba natomiast wykonać w prywatnym gabinecie (takim, jak Chirurg-24 lub podobne), ponieważ nie jest refundowana.