Uzależnienie od internetu to dosyć nowy problem, w porównaniu do innych uzależnień. Na tyle nowy, że nie uwzględnia go jeszcze Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatrycznego DSM-5 zaledwie wspomina o IAD (czyli Internet Addiction Asorder). Brak oficjalnej klasyfikacji nie sprawia jednak, że problem nie jest poważny. Z roku na rok rośnie liczna osób z dostępem do internetu, a wraz z tym rosną potencjalne zagrożenia.
Z racji braku jednolitego opisu uzależnienia od internetu trudno oszacować, ile osób się z tym zmaga. Chiny, w których problem jest poważny, zakwalifikowały (jako pierwszy kraj na świecie) uzależnienie od internetu jako zaburzenie psychiczne. Na podstawie stworzonych kryteriów diagnostycznych oszacowano, że uzależnionych może być nawet 10% obywateli. To właśnie w Chinach miały miejsce tak ekstremalne sytuacje, jak 26-latek grający online kilkanaście dni bez przerwy, co zakończyło się ostatecznie jego śmiercią z powodu ogólnego wycieńczenia organizmu.
Jeżeli nie ma jasnych kryteriów, jak rozpoznać uzależnienie od internetu?
Sygnałem ostrzegawczym jest FOMO (Fear of Missing Out), czyli niepokój (czasami wręcz strach), że jeżeli przestaniemy być online, coś nas ominie.
Ważne wiadomości, wydarzenia w świecie wirtualnym, np. w grach online, bądź po prostu obawa, że ominie nas coś interesującego.
Jeżeli bycie offline budzi niepokój, należy potraktować to jako sygnał ostrzegawczy. Podobnie nieustanne korzystanie z internetu, praktycznie w każdej sytuacji, np. przy obiedzie rodzinnym, podczas oglądaniu filmu, czy na spotkaniu z przyjaciółmi, itp. Ciągłe sprawdzania portali społecznościowych, odświeżania stron, prowadzenie rozmów przez internet ze znajomymi, nawet wtedy, gdy prawdziwi siedzą obok nas.
Gdy korzystanie z internetu zaczyna być uzależniające, pojawiają się również problemy z samokontrolą, a także poczuciem upływającego czasu – zarywanie nocy przed monitorem, ciągłe granie i bycie online staje się ważniejsze niż sen, odpoczynek, czy posiłki. Zaczyna to wpływać na normalne, codzienne funkcjonowanie – uzależniona osoba jest niewyspana, rozkojarzona, przemęczona, ale potrzeba bycia w internecie jest silniejsza. Niemożność odcięcia się od internetu pomimo negatywnych skutków świadczy o poważnym problemie.
Jak sobie z tym radzić?
Stopniowo – jeżeli nie mamy do czynienia z ekstremalnymi przypadkami, najlepiej jest rozpocząć od próby ograniczenia czasu spędzanego przed ekranem, zastępując go innymi aktywnościami, takimi jak chociażby spacery, lektura czy wysiłek fizyczny. Bardzo ważna jest samodyscyplina osoby, która próbuje ograniczyć czas spędzany online oraz jak największa ilość aktywności poza domem, która absorbuje na tyle, że korzystanie z internetu staje się niemożliwe.
Nie zawsze można sobie z tym poradzić samodzielnie, dlatego osoby uzależnione powinny zdecydować się na terapię, która pomoże im w odzyskaniu kontroli. Lista emocjonalnych skutków uzależnienia od internetu jest długa – zalicza się do nich zaburzenia depresyjne, wahania nastroju, problemy z priorytetami życiowymi, poczucie winy z powodu niewywiązywania się z obowiązków, utratę pasji i zainteresowań czy rozpad relacji. Warto więc rozpocząć terapię pod okiem specjalisty, zwłaszcza, że uzależnienie od internetu często wynika z trudności emocjonalnych z którymi uzależniona osoba sobie nie radzi Właśnie dlatego, zamiast zmierzyć się z problemami, decyduje się na ucieczkę do wirtualnego świata.
Czy można temu zapobiec?
Jeżeli uzależnienie od internetu dotyczy nas samych, trzeba obserwować siebie i swoje zachowania. Czy spędzamy coraz więcej czas przez ekranem komputera? Zaniedbujemy obowiązki kosztem bycia online? Czy zmieniły się nasze nawyki, a pasje przestały być dla nas ważne? Jeżeli czujemy, że coś się zmieniło, warto się zastanowić nad przyczynami i udać do terapeuty, który pomoże znaleźć źródło naszych problemów, a także będzie stanowił wsparcie w czasie leczenia uzależnienia.
Jeżeli niepokoimy się o swoich bliskich, zwłaszcza małoletnich, warto zwrócić uwagę na nagłe pogorszenie stopni, ograniczenie kontaktu ze znajomymi, rzadsze wychodzenie z domu czy trudności ze wstawaniem, które mogą być spowodowane nocnym siedzeniem w internecie. Agresywne reagowanie na rozmowy o problemie bądź ograniczanie internetu również są sygnałem, że dzieje się coś niepokojącego.